Dzisiaj zaproponuję coś całkiem innego.
Myślę, że blog stanie się ciekawszy i przede wszystkim, łatwy w odbiorze.
A więc, enjoy! ;)
P.S. Mam nadzieję, że słaba jakość wideo i mój zatkany głos nie przeszkodzi bardzo w odbiorze ;) Aha, i to zdjęcie, o którym mowa w filmie jest trochę wyżej niż wydawało mi się, że będzie ;)
:) ciekawe, tylko ten nos zatkany :(
OdpowiedzUsuńPowodzenia Patryk ;)
OdpowiedzUsuń@Janusz_Lit
OdpowiedzUsuńNo tak Janusz, ale co poradzę, że to był "heat of the moment" i musiałem to nagrać ;)
@Anonimowy
Dzięki kimkolwiek jesteś ;)
Na zatkany nos...Polecam inhalacje z mięty :)
OdpowiedzUsuń